Z entuzjazmem zaczęłam używać długopisu Sylo. Już po kilku użyciach poczułam różnicę. Co za fantastyczny wynalazek! Jestem zbyt leniwa, żeby używać go codziennie lub co drugi dzień, ale jeśli poczuję ból w okolicy kości ogonowej, który powraca, albo jeśli cały dzień przesiedziałam na drewnianej ławce, sięgam po niego ponownie i następnego dnia czuję się o wiele lepiej. Jestem z niego bardzo zadowolona.
Agnieszka styczeń 2024
Po tym, jak cierpiałam z powodu bólu dolnej części pleców promieniującego do prawej nogi, a także bólu bioder i nóg, moja córka poleciła mi Sytske. To przemiła i wspaniała osoba; potraktowała moje dolegliwości poważnie i zasugerowała, że długotrwałe problemy również wymagają dłuższego czasu na wyleczenie. Po kilku zabiegach nastąpiła poprawa i mogłam lepiej chodzić. Sytske używa Sylo-pena i wykonuje u mnie suche igłowanie. Jest to bardzo skuteczne, a ja od jakiegoś czasu tracę blask w prawej nodze. Dlatego kupiłam sobie Sylo-pena. Nawet mój mąż używa go na plecy i uważa, że jest bardzo pomocny.
Anneke Listopad 2022
Od lat zmagałam się z silnym bólem kości ogonowej. W tym czasie korzystałam z pomocy kilku terapeutów, ale objawy nie ustępowały.
Podczas wizyty w szpitalu powiedziano mi, że muszę po prostu nauczyć się żyć z bólem. Nie mogłam się z tym pogodzić. Na szczęście, szukając informacji w internecie, trafiłam na stronę Sytske.
Pierwsze zabiegi były bardzo bolesne, ale Sytske była pełna nadziei, a jej doświadczenie dodało mi pewności siebie.
Zastosowała pióro Sylo jako metodę leczenia. Za pierwszym razem, gdy zastosowała pióro w problematycznym obszarze, poczułam się, jakbym dostała cios w plecy. Po kilku minutach odpoczynku, ponownie zastosowała je w tym samym obszarze. Intensywność bólu nieco osłabła. Za trzecim razem można było odczuć znaczny spadek napięcia mięśni. Po każdej konsultacji zauważasz, że robisz krok we właściwym kierunku. To niewiarygodne, że pióro Sylo ma tak ogromny wpływ.
Sama kupiłam pióro, żeby móc monitorować jego efekty w domu.
Janine październik 2022
Z powodu fibromialgii często cierpię na uporczywe punkty spustowe, szczególnie w ramionach, które regularnie wywołują silne ataki migreny. W zeszłym roku mój fizjoterapeuta leczył mnie Sylo-penem kilka razy i za każdym razem z niesamowitymi rezultatami! Wystarczyła jedna sesja z Sylo-penem, a ból zniknął już następnego dnia.
Ponieważ nie zawsze mogę odwiedzić fizjoterapeutę, a potrzebuję terapii, zdecydowałam się na zakup Sylo-pena. Mam go już ponad miesiąc i to prawdziwy wybawienie! Kilkakrotnie zapobiegłam już migrenom, lecząc punkty spustowe, a także stosowałam go na inne obszary/punkty spustowe. Za każdym razem z powodzeniem!
Inwestycja jest warta zachodu; naprawdę cieszę się, że go kupiłam. Gorąco polecam!
T. Jansen czerwiec 2022
Zgłosiłem się do lekarza rodzinnego z bólem lewej nogi i pośladków. Skierował mnie do fizjoterapeuty, ale to nie przyniosło żadnych rezultatów. Następnie wykonano mi rezonans magnetyczny, który nie wykazał potrzeby leczenia. W międzyczasie członek rodziny skierował mnie do De Overwinning. Dominique leczyła mnie kilka razy. Uważnie mnie wysłuchała i uspokoiła. Wyprostowała mi kość ogonową. Ból w nodze zniknął. Leczyłem się również u Sytske. Oboje używali długopisu Sylo, który również kupiłem. Teraz używam go również w domu, gdy odczuwam ból. Jestem zadowolony z rezultatów i ból prawie w ogóle nie występuje. Dziękuję za doskonałe leczenie i miłą atmosferę.
AB Listopad 2020
Po co najmniej 10 latach fizycznego dyskomfortu i częstego bólu trafiłem pod opiekę Sytske Lohof. Dyskomfort dotyczył głównie bólu dolnej części pleców, częstego oddawania moczu i trudności z długim siedzeniem. Lubię jeździć na rowerze szosowym; po 20 minutach stało się to niekomfortowe. Zabiegi były niezwykle pomocne, a Sylo Pen był podczas nich używany. W trakcie terapii stało się jasne, że odczuwam znacznie więcej fizycznych dolegliwości. Bardzo wrażliwe mięśnie pośladków i ud, mięśnie brzucha, a nawet górną część pleców. Sylo Pen był używany na bolące miejsca i odczułem natychmiastowe rezultaty: mniej bólu i rozluźnienie. Bezprecedensowe! Też chciałem ten Sylo Pen! Na szczęście to możliwe. Zabiegi Sytske ustały; nie było ich wiele. Cud! Używam Sylo Pen na różne obszary, gdy ból się nasila (nieznacznie) i na inne obszary, które powodują dyskomfort. Od lat nie miałem tak giętkiego i bezbolesnego ciała. Wydłużyłem już czas jazdy na rowerze szosowym do półtorej godziny i nadal nie odczuwam bólu podczas siedzenia. Jestem bardzo entuzjastycznie nastawiony i szczęśliwy! Teraz wiem, że dzięki temu długopisowi Sylo mogę utrzymać ciało w takim stanie. Jestem fanem długopisu Sylo.
TH, lipiec 2020
Po trudnym porodzie trzy lata temu odczuwałam silny ból miednicy.
Nie mogłam siedzieć ani stać przez dłuższy czas.
Skierowano mnie do renomowanej fizjoterapeutki dna miednicy, która zdiagnozowała u mnie nieprawidłowe ustawienie kości ogonowej. Wyprostowała ją. Jednak ból nie zniknął. Następnie skierowano mnie do kliniki leczenia bólu. Fizjoterapeutka dna miednicy szybko zasugerowała, że nie może mi pomóc, jeśli wcześniej wspomniana fizjoterapeutka nie była w stanie mi pomóc. Skierowała mnie wtedy do Sytske. Cieszę się, że ją poznałam! Okazało się, że moja kość ogonowa nadal jest nieprawidłowo ustawiona, a po prostym zabiegu Sytske udało się ją wyprostować. Mięśnie wokół kości ogonowej przeszły wiele i wymagały odpowiedniego leczenia. „Pen-stick” okazał się rozwiązaniem. Co za ulga! Po pierwszym zabiegu poczułam poprawę i odzyskałam pewność siebie! Po kilku zabiegach i zakupie aparatu „backjoy” znów mogłam siedzieć! Po kilku wizytach objawy całkowicie zniknęły. Odzyskałam pewność siebie i byłam gotowa na drugą ciążę. Sytske leczył mnie aparatem „Sylo-pen” już w czasie ciąży, a poród przebiegł fantastycznie. Od razu mogłam chodzić, siedzieć i robić wszystko, na co miałam ochotę.
Teraz, cztery miesiące po ostatnim porodzie, przerwaliśmy zabiegi, bo wszystko idzie tak dobrze! Kupiłam Sylopen, żebym mogła ćwiczyć w domu, jeśli nadal będę miała jakiekolwiek objawy.
Sytske, dziękuję za Twoje fizyczne, ale także niezawodne wsparcie psychiczne. Moje życie całkowicie się odmieniło! Jesteś aniołem!
Cześć Sytske
W 2009 roku miałam poważny wypadek samochodowy, w wyniku którego złamałam miednicę i zerwałam kręgosłup. Przeszłam wiele różnych terapii, w tym okresy leczenia przez zespół specjalistów od bólu.
Przeszłam długą drogę. Podczas
moich terapii u Sytske, regularnie używa Sylo-pena. Sylo-pen bardzo dobrze działa na mnie w rozluźnianiu ciała. Powoduje krótkotrwały ból, który ustępuje niemal natychmiast po użyciu i jest bardzo skuteczny.
Sylo-pen powoduje krótkotrwały i szybki ból, trwający krócej niż masaż, i sprawia wrażenie, że wszystko można rozluźnić znacznie skuteczniej i szybciej.
Efekt po użyciu Sylo-pena trudno opisać lub porównać.
Ale on również ogromnie mi pomaga... moje ciało staje się coraz bardziej rozluźnione, coraz bardziej odblokowane.
Pozdrawiam, MG (Oosterwolde)
O Sylo-Penie mogę powiedzieć tylko same pozytywne rzeczy.
Minęło półtora roku, odkąd urodziłam moje pierwsze dziecko.
Od 20. tygodnia ciąży odczuwałam bóle miednicy i pleców i długo szukałam odpowiedniej pomocy. Korzystałam
z usług fizjoterapeuty i kręgarza, ale nic nie pomogło. Objawy się nasiliły, a ból narastał.
Kiedy podczas porodu moja kość ogonowa uległa skrzywieniu, byłam praktycznie sparaliżowana.
Przeszłam liczne badania szpitalne i nikt tak naprawdę nie wiedział, co robić.
Dopiero sześć miesięcy po porodzie trafiłam na Sytske w programie telewizyjnym.
Od razu wiedziała, co robić; wyprostowała mi kość ogonową i natychmiast zajęła się moimi mięśniami Sylo-Penem.
Od tego czasu mój stan stale się poprawiał.
Przeszłam wiele zabiegów i nadal chodzę do gabinetu co dwa do trzech tygodni na zabiegi Sylo-Penem.
Zawsze jest to trochę bolesne, ale efekt jest fantastyczny.
Moje mięśnie natychmiast się rozluźniają dzięki Sylo-penowi, a to o wiele skuteczniejsze niż zwykły masaż.
Zawsze wracam do domu w znacznie lepszym nastroju niż przed przyjazdem. Czasami odczuwam ból przez dzień lub dwa, ale potem jest o wiele lepiej.
Mówiłam, że chciałabym mieć Sylo-pen w domu, żebym mogła sama go stosować, gdy odczuwam ból.
Sytske przywrócił mi życie dzięki zabiegom z Sylo-penem i polecam je każdemu!
Pozdrowienia, CC (Ter-Apel)
Sytske sama zaprojektowała i wprowadziła na rynek Sylo-pen. Jestem pewna, że odniesie sukces! W jej biurze wisi zdjęcie dziewczyny z Afryki; zapytałam ją o nie. Wyjaśniła, że chciałaby pojechać do Afryki ze swoim Sylo-penem (oryginalna nazwa), żeby pomagać tam ludziom. Właśnie to kocham w Sytske: jest terapeutką, która myśli o swoich pacjentach i innych ludziach. Naprawdę kocha swój zawód, który wykonuje z ogromną miłością i pasją. Dla mnie Sylo-pen jest niesamowity. Działa na wszystkie punkty nacisku i napięcia; jest wyjątkowy i zawsze mnie rozśmiesza. Jest inny, a jednocześnie tak wspaniały, tak prosty, a zarazem tak skuteczny. Najlepszy wynalazek w historii!
Moc uścisków dla Ciebie, JH (Nowy Amsterdam)
Kupiłam Sylo-pen.
Po dekadach, czasami silnego bólu i różnych terapii, trafiłam do Sytske dzięki dobrym rekomendacjom dotyczącym problemów z plecami/miednicą.
Ostatecznie prosta diagnoza wykazała, że moja kość ogonowa jest źle ustawiona.
(Szkoda, że jest to wciąż nieznany problem dla „zwykłych” fizjoterapeutów).
Terapia metodą NIMOC u Sytske całkowicie odmieniła moje życie.
Całe leczenie, łącznie z konsultacjami, trwało około sześciu miesięcy. Dystans (52 km) był więcej niż wart swojej ceny. Teraz mogę zadowolić się okazjonalnymi wizytami u lokalnego fizjoterapeuty.
Ponieważ moje ciało było niesamowicie sztywne i zablokowane, Sytske użyła opracowanego przez siebie Sylo-pena.
Mam doświadczenie w suchym igłowaniu. Jest ono bardziej bolesne, można je wykonywać tylko po jednej stronie ciała, a zabiegi trwają dłużej.
Kupując własny Sylo-pen, mam nadzieję, że będę mogła (lub będę mogła) poddać się leczeniu, aby stać się i utrzymać jeszcze większą elastyczność i mobilność.
Z poważaniem, AV (Uithuizermeeden)
W 2011 roku miałam wypadek samochodowy i złamałam kość ogonową. Przez długi czas lekarze i specjaliści nie zwracali na to uwagi i dlatego zbyt długo to odkładałam. Po wielu wizytach u różnych lekarzy i specjalistów, którzy nie potrafili tego wyjaśnić, trafiłam do Sytske za pośrednictwem mojego chiropraktyka.
Byłam zdumiona, że udało jej się prawidłowo ustawić moją kość ogonową i że zmagałam się z tym problemem przez tak długi czas. Jednak wysokie napięcie mięśniowe w moim ciele utrzymywało się i wciąż nad tym pracujemy.
Jestem zdumiona tym, co Sytske potrafi zrobić w tak krótkim czasie, w jakim u niej jestem na leczeniu, a mam na myśli konkretnie to, co robi swoim „Sylo-penem”. W krótkim czasie jest w stanie wyleczyć duży obszar, a ja wychodzę z gabinetu czując się znacznie lepiej niż przed zabiegiem. Niestety, wysokie napięcie mięśniowe nie znika na wystarczająco długo i powraca.
Teraz jednak można wreszcie zamówić Sylo-pen i używać go w domu. Długo na to czekałam, zamówiłam i jestem bardzo ciekawa, co przyniesie.
Jak dotąd Sytske bardzo mi pomogła i jestem bardzo wdzięczna, że złagodziła ból kości ogonowej.
Tak trzymaj, Sytske!
Dziękuję, RS z Emmer-Compascuum